Skip links

Barbara Duras

Witam serdecznie osoby, które chcą pomóc innym. Dziękuję Bogu za to co mam, bo są ludzie co mają z pewnością gorzej. Niestety znalazłam się w sytuacji, w której potrzebuję wsparcia duchowego poprzez modlitwę, jak również finansowego. Pochodzę z rodziny, w której był spożywany alkohol z okresami abstynencji. Aby nie patrzeć na to i nie słuchać awantur, wyszłam za mąż w wieku 19 lat, ale nie udało mi się polepszyć warunków życia, bo alkohol zaczął się pojawiać również w moim nowym domu. Jestem osobą bezdzietną, co zawsze było dla mnie bardzo bolesną kwestią. Przepracowałam ok 30 lat na różnych stanowiskach – sprzedawca, kasjer, kierownik. Praca ta wymagała dużo dźwigania i odbiło się to na moim zdrowiu. Stan kręgosłupa, pomimo rehabilitacji, pogarszał się, a ból był ogromny. W zeszłym roku przeszłam dwie operacje przepuklin. Zaraz potem dała o sobie znać cukrzyca (10 lat), stwierdzono dużą miażdżycę w kończynach dolnych. Doszło do częściowej martwicy palców u stopy – skończyło się amputacją na udzie. Obecnie muszę podjąć próbę udrożniania tętnic w prawej nodze. Niestety koszty zakupu protezy i długoterminowej rehabilitacji znacznie przewyższają moje możliwości finansowe. Chciałabym się usamodzielnić na tyle, na ile to jest możliwe. Nie chcę być zależna od innych osób. Jeżeli ktoś będzie mógł wpłacić jakąkolwiek kwotę to z góry dziękuję i wierzę, że dobro powraca. Jestem osobą bardzo wrażliwą i jak mogłam pomagałam jeszcze innym i dzieliłam się tym co miałam, choć było bardzo ciężko. Ale rozmową też można pomóc.

 

Poznaj pozostałych podopiecznych

Jan Długosz

Janek ma ogromny dystans do siebie i świata. Lubi otaczać się ludźmi, rozmawiać, żartować. Skończył szkołę zawodową o profilu kolejowym. Następnie przez wiele lat pracował

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.