Skip links

Ireneusz Bartoszek

Pan Ireneusz od ok 15 lat zajmował się pracami ogólnobudowlanymi. Radził sobie świetnie i postanowił wyspecjalizować się w remontach budynków zabytkowych tzw. szachulcowych. Wykonywał tą specjalizację od 5 lat i miał coraz więcej zleceń. Pan Ireneusz snuł już plany o rozwoju swojej działalności. Niestety życie ułożyło inny scenariusz. Podczas wykonywania na pozór łatwego zadania tzn. mierzenia komina, doszło do jego zawalenia w momencie, kiedy Pan Irek wraz ze swoim przełożonym wykonywali pomiary w jego wnętrzu.Do dziś przyczyna zawalenia się komina nie została ustalona przez biegłych. Pan Ireneusz przed wypadkiem żył zwyczajnie, dużo pracował, a czas wolny poświęcał rodzinie i znajomym. Po wypadku niestety wszystko się zmieniło. Został uwięziony w domu, bez środków do życia. Nie ma warunków do normalnego funkcjonowania. Bariery architektoniczne nie pozwalają mu przemieszczać się swobodnie i praktycznie całe dnie spędza w jednym pokoju. Wózek, którym aktualnie się porusza nie mieści się w drzwiach łazienki. Pan Ireneusz potrzebuje pomocy w najprostszych rzeczach, chociaż bardzo stara się być samodzielny. W miarę swoich możliwości pomaga mu brat Benek, ale na co dzień Pan Irek zostaje sam ze swoją niepełnosprawnością.

 

Poznaj pozostałych podopiecznych
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.