Nazywam się Jacek Malicki. Mam 52 lata. Posiadam gospodarstwo rolne i dotychczas zajmowałem się sadownictwem. Lubię spędzać czas na świeżym powietrzu – w wolnych chwilach łowić ryby lub wybrać się do lasu. Wolny czas spędzam w towarzystwie swojej rodziny – żony, dwójki dzieci i wnucząt. Podczas prac porządkowych we własnym lasku 30.12.2020 doszło do wypadku. Po przetransportowaniu do szpitala stwierdzono uraz kręgosłupa – złamanie wybuchowe w odcinku piersiowym i porażenia kończyn dolnych. Niezbędna była szybka operacja, która odbyła się następnego dnia. Od tego czasu staram się podejmować próby rehabilitacji, której organizacja ze względu na aktualną sytuację epidemiologiczną jest utrudniona.