Skip links

Rafał Suski

Mam na imię Rafał i do zeszłego roku myślałem, że jestem ogromnym szczęściarzem. Kiedy człowiek ma wszystko : rodzinę, którą kocha, pracę, która jest jednocześnie jego pasją oraz zdrowie, to rzadko się myśli, że życie jest kruche. W maju zeszłego roku w czasie przejażdżki motocyklowej uległem wypadkowi – pijany kierowca ciągnika wymusił pierwszeństwo, nie miałem szansy zareagować. W jednej chwili skończyło się życie jakie znałem dotychczas. Mój stan był krytyczny. Miałem zostać kolejnym motocyklistą – dawcą organów… Postawiono na mnie krzyżyk, ale ja mam jeszcze tak wiele do zrobienia, tak bardzo kocham życie. Dlatego dziś jestem tu gdzie jestem. Spotkałem ludzi o wielkich sercach, którzy pomogli mi walczyć o zdrowie i sprawność. Przeszedłem wiele operacji i poruszam się na wózku. Przed wypadkiem pracowałem jako specjalista od BHP i PPOŻ, a w weekendy prowadziłem imprezy jako DJ. Kochałem motocykle. Dziś marzę o większej sprawności i samodzielności, chcę móc towarzyszyć mojej małej córeczce w jej pierwszych spacerach i tak jak ona stawiać pierwsze kroki. Tylko intensywna i stała rehabilitacja daje mi szansę na powrót do zdrowia sprzed wypadku, ale jej koszt jest ogromny i nie do udźwignięcia przez nas. Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie, żebym znów mógł wrócić do życia, które tak bardzo kochałem.

 

Poznaj pozostałych podopiecznych

Jan Długosz

Janek ma ogromny dystans do siebie i świata. Lubi otaczać się ludźmi, rozmawiać, żartować. Skończył szkołę zawodową o profilu kolejowym. Następnie przez wiele lat pracował

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.